Po dłuuugiej przerwie nareszcie znowu ruszyłam :D. Rozdział szósty jest gotowy w połowie, więc w ciągu najbliższych dwóch tygodni powinien się ukazać ;). Zapraszam do czytania.
niedziela, 22 września 2013
niedziela, 30 czerwca 2013
Rozdział czwarty.
Wrzucam niezbetowany tekst... Mam nadzieję, że nie będzie tak źle :D.
EDIT: Tekst jest już zbetowany ;))
EDIT: Tekst jest już zbetowany ;))
czwartek, 2 maja 2013
Rozdział trzeci.
Em, em. Miało być wcześniej, ale nie wyszło. W ramach rekompensaty, już dziś będę myśleć o nowym rozdziale :D.
Miłego czytania ;).
Miłego czytania ;).
wtorek, 2 kwietnia 2013
wtorek, 12 marca 2013
Rozdział pierwszy.
Witam ;). W końcu nadszedł czas na pierwszy rozdział! Mam nadzieję, że się Wam spodoba :).
Betą na stałe zostaje Kaminaka i myślę, że dobrze będzie nam się pracowało.
Cały rozdział ukaże się po kliknięciu w zakładkę "Więcej" ;).
Betą na stałe zostaje Kaminaka i myślę, że dobrze będzie nam się pracowało.
Cały rozdział ukaże się po kliknięciu w zakładkę "Więcej" ;).
niedziela, 17 lutego 2013
Prolog.
***
Tu kończy się rozdział
I zaczyna nowy
Nadszedł czas, by odpuścić
(...)
Ale zawsze będę pamiętać.
To był czas naszego życia.
A teraz strona jest przewrócona
Historii, które napiszemy.
Mieliśmy czas naszego życia
I nigdy nie zapomnę
pozostawionych za sobą twarzy
- Tyrone Wells, "Time of our lives" (frag. tłum.)
***
Zawiodła.
Złapali ich.
Teraz widziała przed sobą jedynie burzę czarnych włosów.
Czerwony promień.
Ból.
Krzyk.
Szaleńczy śmiech.
Kolejny promień.
Jeszcze większy ból.
Wrzask.
Po chwili zdała sobie sprawę, że wydobył się z jej gardła.
Tu kończy się rozdział
I zaczyna nowy
Nadszedł czas, by odpuścić
(...)
Ale zawsze będę pamiętać.
To był czas naszego życia.
A teraz strona jest przewrócona
Historii, które napiszemy.
Mieliśmy czas naszego życia
I nigdy nie zapomnę
pozostawionych za sobą twarzy
- Tyrone Wells, "Time of our lives" (frag. tłum.)
***
Zawiodła.
Złapali ich.
Teraz widziała przed sobą jedynie burzę czarnych włosów.
Czerwony promień.
Ból.
Krzyk.
Szaleńczy śmiech.
Kolejny promień.
Jeszcze większy ból.
Wrzask.
Po chwili zdała sobie sprawę, że wydobył się z jej gardła.
Subskrybuj:
Posty (Atom)